Jednodniówka Narodowa :: jednodniowka.pl
Strona G?ówna Artyku?y Galeria ForumStyczeñ 24 2021 18:42:53
Nawigacja
Strona G?ówna
Artyku?y
Galeria
Kategorie aktualno?ci
Linki
Szukaj

Forum

Redakcja
Kontakt
Archiwalna wersja JN
Regulamin komentarzy
U¿ytkowników Online
Go¶ci Online: 12
Brak U¿ytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 70
Najnowszy U¿ytkownik: carlos
Losowe zdjêcie
Pomnik pami?ci ?o?nierzy Wrze?nia 1939 r.
Pomnik pami?ci ?o?nierzy Wrze?nia 1939 r.
Pi?kno pabianickiego cmentarza
Polecamy

W±tki na Forum
Najnowsze Tematy
Wojna ekonomiczna USA
Ataki wrogów Narodow...
Pakt Ribbentrop-Beck...
Reforma SN polityka ...
Wolna Polska narodowa
Najciekawsze Tematy
Uczmy si? angiels... [50]
Kto pomo?e mi sfo... [46]
Ba?kany [35]
Klerykalna Partia... [33]
Mateusz Piskorski... [32]
Shoutbox
Tylko zalogowani mog± dodawaæ posty w shoutboksie.

Adam Smiech
10/03/2014 10:21
No, ostro?nie ze s?owami, panie anonimie! Mo?e by tak zerwa? przy?bic? i stan??, jak m??czyzna, twarz? w twarz? Brak argumencików, to plujemy, co?

Yareck
04/03/2014 21:18
Jeste?cie ostoj?... politycznej prostytucji. Wi?cej pisa? nie trzeba!!!

Piotr Kolczynski
22/01/2012 21:55
Mo?e by??

Marzena Zawodzinska
11/11/2011 22:18
Porz?dek by trzeba zrobi?...

Marzena Zawodzinska
31/10/2011 07:55
Ten shoutbox jest za nisko, nie wida? go.

Archiwum
Nie chcemy się uczyć od Orbana
Polityka Zagraniczna

Wystąpienie premiera Węgier Wiktora Orbana podczas majowego Zgromadzenia Parlamentarnego NATO w Warszawie z memorandum do rządów państw Paktu w sprawie Ukrainy, jest bez wątpienia jednym z najważniejszych posunięć tego polityka, które pokazuje czym są Węgry Orbana, jakim jest on politykiem, a pośrednio także rzutuje na postrzeganie polityki polskiej, nie tylko na podnoszonym przez premiera naszych bratanków, kierunku ukraińskim.


Powiedzmy sobie od razu, że refleksji krótkoterminowej po polskiej klasie politycznej spodziewać się nie należy. Zgodnie odrzuciła ona tezy Orbana, jednocześnie oskarżając go o "retorykę kremlowską". Widoki na jakąkolwiek refleksję w dłuższej perspektywie czasu także oceniam jako wyjątkowo marne. Czy jednak można było oczekiwać refleksji od obsesjonatów żyjących kilkoma zgranymi aksjomatami z przeszłości, których stosunek do Rosji warunkuje głębokie uczucie nienawiści do niej, mistycyzm i poczucie misji, u źródeł którego leży z kolei świadomość dziejowej porażki na Wschodzie i chęć odegrania się za wszelką cenę?

Polityka polska na kierunku wschodnim staÅ‚a siÄ™ po drugim Majdanie i w oparach SmoleÅ„ska bardziej prosta od konstrukcji cepa i bardziej przewidywalna od reakcji psa na kota. WystÄ™py polskich, kh…, kh…, polityków na arenie miÄ™dzynarodowej sÄ… najzwyklejszÄ… stratÄ… czasu dla odbiorców. Równie dobrze mogliby oni sobie w notesach pozaznaczać, że teraz miaÅ‚ przemawiać przedstawiciel Polski, ale "wiadomo, wiÄ™c poprosiliÅ›my o przekazanie tez na piÅ›mie, żeby nie tracić cennego czasu przerwy obiadowej". Nic wiÄ™c dziwnego, że również ukraiÅ„skie memorandum Orbana spotkaÅ‚o siÄ™ z nie tyle prostÄ…, co raczej prostackÄ… reakcjÄ… o wpisywaniu siÄ™ WÄ™gier w propagandÄ… Kremla. Ale po kolei.

Memorandum

Dokument zatytuÅ‚owany „Memorandum: Inicjatywa majÄ…ca na celu ustalenie nowej polityki NATO wobec Ukrainy” powstaÅ‚ po ukonstytuowaniu siÄ™ czwartego rzÄ…du Wiktora Orbana 18 maja 2018 r. i zostaÅ‚ przekazany jako nota dyplomatyczna szefowi NATO Jensowi Stoltenbergowi oraz szefom paÅ„stw czÅ‚onkowskich Paktu. Najistotniejsze stwierdzenie Orbana to teza, że Ukraina w obecnej sytuacji, to paÅ„stwo upadÅ‚e. Premier WÄ™gier argumentuje m.in., że „Ukraina staÅ‚a siÄ™ tak sÅ‚aba, że nie jest w stanie zapewnić najbardziej podstawowych funkcji paÅ„stwa jak rzÄ…dy prawa. Nie potrafi już efektywnie prowadzić polityki w żadnym zakresie. W efekcie staÅ‚a siÄ™ zagrożeniem dla bezpieczeÅ„stwa swoich sÄ…siadów. (…) Brak reform połączony z ustawicznymi atakami na prawa mniejszoÅ›ci (…) zrodziÅ‚y niebezpieczny poziom niestabilnoÅ›ci (…) Kijów okreÅ›liÅ‚ drogÄ™, która prowadzi do pogwaÅ‚cenia istniejÄ…cych praw mniejszoÅ›ci. (…) Mimo niespotykanej w przeszÅ‚oÅ›ci rangi politycznej i finansowej pomocy dostarczonej przez NATO, UE, MFW, Bank Å›wiatowy i dużą grupÄ™ paÅ„stw, rzÄ…dowi ukraiÅ„skiemu brakuje woli politycznej i zdolnoÅ›ci do wykonania podstawowych reform reorganizujÄ…cych system gospodarczy, polityczny i spoÅ‚eczny wymaganych przez miÄ™dzynarodowych donatorów. (…) Ukraina nie jest w stanie speÅ‚nić swoich zobowiÄ…zaÅ„ wobec różnych organizacji miÄ™dzynarodowych”. KonkludujÄ…c stwierdza „W celu zapewnienia stabilnoÅ›ci w regionie na wschodniej flance Sojuszu, NATO powinno dostosować politykÄ™ wobec Ukrainy do nowych okolicznoÅ›ci”.

Komentarz do memorandum jest w zasadzie zbyteczny. Jest ono pisane naturalnie z wÄ™gierskiej perspektywy i kÅ‚adzie nacisk na obronÄ™ mniejszoÅ›ci wÄ™gierskiej, co jest zupeÅ‚nie zrozumiaÅ‚e, ale jednoczeÅ›nie porusza zagadnienia ogólne i formuÅ‚uje takie wnioski, z którymi każdy rozsÄ…dny czÅ‚owiek musi siÄ™ zgodzić. W stosunkach miÄ™dzynarodowych przeforsowanie swojego poglÄ…du wobec opozycji partnerów jest rzeczÄ… bardzo trudnÄ…, ale sÄ… sytuacje – i memorandum wÄ™gierskie do nich należy – kiedy inny kraj podaje nam dÅ‚oÅ„, a nawet caÅ‚e rozwiÄ…zanie na tacy, niejako gratis, bez naszego zaangażowania. To jest wÅ‚aÅ›nie taka sytuacja. Tak w ostatnich latach czyniÅ‚a Rosja, odtajniajÄ…c i publikujÄ…c szereg dokumentów zwiÄ…zanych ze zbrodniczÄ… dziaÅ‚alnoÅ›ciÄ… OUN/UPA. Tak czyni dzisiaj Orban.

Polska ma doskonałą okazjÄ…, by bez jakiegokolwiek wÅ‚asnego wysiÅ‚ku połączyć swe siÅ‚y z WÄ™grami i uzyskać konkretne rezultaty, przy umiejÄ™tnej grze nawet posiÅ‚kujÄ…c siÄ™ stanowiskiem grupy kongresmanów USA, którzy niedawno (pisaliÅ›my o tym) wyrazili po raz pierwszy tak ostry sprzeciw wobec gloryfikacji banderowców na Ukrainie. Ale do podjÄ™cia takiej akcji nie wystarczy chÄ™ci, której nie ma po stronie polskiej – trzeba przede wszystkim przeorientowania myÅ›lenia polskiego o Ukrainie jako o bezalternatywnym sojuszniku i o Rosji jako o nienawistnym wrogu. Odpowiedź PaÅ„stwo znajÄ… – nic takiego nie nastÄ…pi.

Znów po stronie Ukrainy

Ostatnie wydarzenia pokazujÄ… jednoznacznie, że rzÄ…d PiS powraca – po pewnym zahamowaniu jeszcze za Waszczykowskiego - do twardej polityki proukraiÅ„skiej. Mateusz Piskorski zostaje oskarżony m.in. o dziaÅ‚anie polegajÄ…ce na „ksztaÅ‚towaniu opinii publicznej poprzez prowokowanie antyukraiÅ„skiego nastawienia Polak�w i antypolskiego nastawienia UkraiÅ„c�w, dążenie do pogłębiania podział�w miÄ™dzy Polakami i UkraiÅ„cami i miÄ™dzy PolskÄ… i UkrainÄ…”. Pod podobnymi zarzutami wyrzuca siÄ™ z Polski Rosjan, zaÅ› z konferencji naukowej eliminuje „pogłębiajÄ…cych podziaÅ‚y” naukowc�w (w istocie to sygnaÅ‚ dla wszystkich naukowc�w uczciwie zajmujÄ…cych siÄ™ historiÄ… ukraiÅ„skiego integralnego nacjonalizmu).

Ale najważniejsze sÄ… wypowiedzi oficjeli. Polska na forum Rady BezpieczeÅ„stwa ONZ, ustami ministra SZ Jacka Czaputowicza, odpowiedziaÅ‚a na memorandum WÄ™gier w spos�b nie pozostawiajÄ…cy wÄ…tpliwoÅ›ci co do ocen i intencji. Minister powiedziaÅ‚ m.in. o woli UkraiÅ„c�w, kt�ra nie zostanie zÅ‚amana, woli, by stać siÄ™ częściÄ… spoÅ‚ecznoÅ›ci Zachodu, opartej na demokracji i rzÄ…dach prawa, kwitnÄ…cym spoÅ‚eczeÅ„stwie obywatelskim i dobrze zbudowanej gospodarce rynkowej. I obowiÄ…zkowo: „Agresywne dziaÅ‚ania Rosji przeciwko suwerennemu krajowi i nielegalna aneksja Krymu sÄ… rażącym przykÅ‚adem Å‚amania podstawowych zasad prawa miÄ™dzynarodowego zawartych w Karcie Narod�w Zjednoczonych oraz Aktu koÅ„cowego Konferencji BezpieczeÅ„stwa i Wsp�łpracy w Europie, Karty Paryskiej i Memorandum z Budapesztu”.Czekam, kiedy wreszcie nasi geniusze od prawa miÄ™dzynarodowego odpowiedzÄ… na pytanie, z czym jest zgodna obecność USA np. w Syrii. Dodajmy, że byÅ‚o to pierwsze od posiedzenie RB poÅ›wiÄ™cone Ukrainie w nowej kadencji. ZwoÅ‚ane na wniosek Polski…

Prezydent Andrzej Duda 22 maja 2018 r. w liÅ›cie do laureata nagrody im. Iwana Wyhowskiego prof. Ihora Iliuszyna stwierdziÅ‚: „Polska z nadziejÄ… i wielkÄ… życzliwoÅ›ciÄ… odbiera te wszystkie procesy zachodzÄ…ce na niepodlegÅ‚ej Ukrainie, kt�re umacniajÄ… ukraiÅ„skÄ… demokracjÄ™, spoÅ‚eczeÅ„stwo obywatelskie i wyb�r proeuropejskiej drogi”.

Zatem Polska powraca do polityki bezwarunkowego poparcia dla kraju „kwitnÄ…cej wolnoÅ›ci, demokracji i gospodarki rynkowej”, wiÄ™cej, znowu jest jego adwokatem na arenie miÄ™dzynarodowej. Na dodatek PrzemysÅ‚aw Å»urawski vel Grajewski doradca Prezydenta i czÅ‚onek Narodowej Rady Rozwoju twierdzi, że „kult UPA nie ma charakteru antypolskiego, ale antyrosyjski”. Czy należy rozumieć przez to, że r�wnież kult żoÅ‚nierzy Wehrmachtu i SS, kt�rzy dzielnie stawali przeciw Rosji, jest zdaniem tego pana dopuszczalny?

Memorandum Orbana towarzyszy? także „Apel o obronÄ™ procesu pojednania Polski i Ukrainy” podpisany przez Aleksandra KwaÅ›niewskiego, Bronislawa Komorowskiego, Leonida Krawczuka, Leonida KuczmÄ™ i Wiktora JuszczenkÄ™. JawnÄ… kpinÄ… jest tu udziaÅ‚ Juszczenki, notorycznego propagatora kultu OUN/UPA, odpowiedzialnego za nadanie Stefanowi Banderze i Romanowi Szuchewyczowi tytuł�w „Bohatera Ukrainy”. Å›wietnie na ten kuriozalny apel odpowiedziaÅ‚ Leszek Miller. „Byli prezydenci piszÄ…, że nie możemy być zakÅ‚adnikami historii, ale nie o historiÄ™ tu chodzi. Idzie o wzorce i wartoÅ›ci, na kt�rych wychowywani sÄ… mÅ‚odzi UkraiÅ„cy. O to, że dziedzictwo zbrodniczego nacjonalizmu Bandery, Doncowa i Szuchewycza, tradycje UPA i SS Galizien przy akceptacji ukraiÅ„skich przyw�dc�w weszÅ‚o do szkolnych podrÄ™cznik�w i staje siÄ™ wzorcami dla mÅ‚odego pokolenia. W apelu byÅ‚ych prezydent�w nie ma na ten temat ani sÅ‚owa”. Nic dodać, nic ująć.

Co z Orbanem?

Memorandum Orbana zostaÅ‚o odebrane przez polskie elity polityczne gł�wnego nurtu jednogÅ‚oÅ›nie negatywnie. Ponieważ w Polsce obowiÄ…zuje od kilku lat uwÅ‚aczajÄ…cy zdrowemu rozsÄ…dkowi szablon – „jesteÅ› przeciwko Rosji albo jesteÅ› rosyjskim agentem”, r�wnież oceny wystÄ…pienia Orbana sprowadzajÄ… siÄ™ do tej prymitywnej zbitki pojÄ™ciowej. Zbigniew Parafianowicz (Dziennik Gazeta Prawna, 30.05.18) ocenia, że Orban „siÄ™gnÄ…Å‚ po argumenty, kt�re od zwyciÄ™stwa Majdanu sÄ… systemowo promowane w rosyjskich mediach”. Ten sam autor dzieÅ„ wczeÅ›niej napisaÅ‚: „Orb�nowska narracja o Ukrainie jako niepraworzÄ…dnym paÅ„stwie upadÅ‚ym, kt�re nie potrafi chroni? zamieszkuj?cych na jej terenie mniejszo?ci, jest sp�jna z przekazem budowanym od czasu Rewolucji Godno?ci przez Rosj?”.

Parafianowicz zwraca uwagÄ™, że Polska znalazÅ‚a siÄ™ w trudnym poÅ‚ożeniu zaÅ› polityka Waszczykowskiego „czarnej listy” dla osobistoÅ›ci ukraiÅ„skich, zostaÅ‚a – moc? fakt�w (Polska byÅ‚a zmuszona wpu?ci? obj?tego zakazem inicjatora wstrzymania polskich ekshumacji na Ukrainie ?wiatosÅ‚awa SzeremetÄ™) – wrzucona do kosza przez Czaputowicza.

Takie sÄ… efekty niewolniczego trwania w bÅ‚?dnej polityce. Ekshumacji nie wznowiono, poza efektem taniej propagandy dla Kresowian wciąż wierz?cych w PiS, nie osi?gni?to nic, wobec czego Polska powr�ciÅ‚a do bezwarunkowego wspierania Ukrainy. I to w czasie, kiedy nasi nieudolni politycy otrzymali taki prezent od Orbana…

Elżbieta Jakubiak, byÅ‚a szefowa kancelarii prezydenta KaczyÅ„skiego stwierdziÅ‚a (dla telewizji wpolityce.pl, 29.05.18): „W sÅ‚owach Orbana, jako polityka, kt�ry chce być politykiem o randze miÄ™dzynarodowej jest egoizm i pewne nierozumienie wielkich cel�w w Europie. On bardzo dba o sw�j kraj, ale wykazuje siÄ™ pewnÄ… naiwnoÅ›ciÄ…, że dbajÄ…c tylko o sw�j kraj mo?na zachowa? jego powodzenie. Orban nie widzi tego, co musi widzie? prezydent czy premier Polski”. Co ciekawe, dalej stwierdziÅ‚a, ?e „Dla nas Ukraina w sferze wpÅ‚yw�w europejskich oznacza jedno: Polska przestaje by? krajem flankowym. Wielkim nieszcz??ciem dla Polski jest to, ?e jest krajem flankowym i krajem, na terenie kt�rego zawsze rozgrywa? siÄ™ teatr wojny”.

Trzeba powiedzieć, ?e trudno zrozumie?, o co chodzi PiS-owi. Przecie? caÅ‚a polityka tej formacji doprowadziÅ‚a wÅ‚a?nie do tego, ?e Polska staÅ‚a si? krajem flankowym, a zapowiedzi umieszczania w Polsce kolejnych wojsk USA tylko te rol? pogÅ‚?biaj?. Czy Ukraina Janukowycza, nie nazbyt europejska, ale te? nie zÅ‚?czona z Rosj?, bez jednoznacznego zaanga?owania po kt�rej? ze stron, nie byÅ‚a najlepsz? stref? buforow? dla Polski? Czy z kolei Ukraina flankowa, nasycona wojskiem NATO, a mo?e i jako czÅ‚onek NATO, zagra?aj?cy bezpo?rednio interesom Rosji, kt�re najwyra?niej dla polskich polityk�w antyrosyjskich nie istniejÄ…, bÄ™dzie bezpiecznÄ… flankÄ…, bezpiecznÄ… dla siebie i otoczenia strefÄ… buforowÄ…? Pani Jakubiak niestety sama sobie zaprzecza, nie m�wiÄ…c już o roli jakÄ… przewiduje dla Ukrainy – ciekawe co by na takie dictum powiedzieli Ukrai?cy? O mentalno?ci p. Jakubiak ?wiadczy inna wypowied?: „Rosja zawsze b?dzie dla nas niebezpieczna, a ona boi si? tylko si?y (…) Dzi? [Putin] pokazuje nam, jak daleko jest si? w stanie posun??. My?l?, ?e nigdy na takie posuniÄ™cia nie powinniÅ›my siÄ™ godzić”.

No, wiÄ™c, ja pytam – co takiego pokazaÅ‚ nam Putin i jak daleko siÄ™ posunÄ…Å‚? ZajÄ…Å‚ oczywiÅ›cie rosyjski Krym, kaprysem Chruszczowa włączony do Ukrainy, do kt�rego nie m�g? dopu?ci? Amerykan�w, tak jak oni nie mogli dopu?ci? rakiet ZSRR na Kub?. Nie zaj?Å‚ nawet Donbasu i zapewniÅ‚ jedynie dalsze trwanie Osetii i Abchazji. C�? za potworna agresja, zw?aszcza maj?c ?wiadomo??, ?e ma ?rodki, kt�re w ka?dej chwili pozwalaj? na natychmiastowe zajÄ™cie nie tylko Gruzji, ale i caÅ‚ej Ukrainy.

Adam Bielan gÅ‚osi: „Zach�d powinien uderzyć tam, gdzie Putina zaboli najbardziej”. „Rosja jest rzeczywiÅ›cie jednym z najpoważniejszych zagrożeÅ„ dla pokoju na ?wiecie. Natomiast nie jedynym. Podkre?lanie roli Rosji jest o tyle istotne, ?e Rosja poza fizycznym zagro?eniem mo?e stanowi? zagro?enie polityczne. Hybrydowe, fake news itd.” – twierdzi Piotr Apel z Kukiz ’15.

Nie tylko „dobra zmiana” atakuje Orbana. Gazeta Wyborcza, pi�rem Micha?a Kokota (30.05.18) w tek?cie „Orban m�wi Kremlem” pisze: „W?gry z ka?dym kolejnym rokiem rz?d�w Orb�na staj? si? coraz bardziej podatne na wp?ywy Rosjan (…) Budapeszt, chc?c zamrozi? wsp�?prac? Kijowa z NATO, realizuje scenariusz Kremla.”.
Sp�jrzcie Pa?stwo – ?rodowiska, kt�re na co dzie? oskar?aj? si? wzajemnie o bycie agentur? Rosji, w temacie Ukrainy m�wi? jednym g?osem.

W istocie ?adne z nich nie jest oczywi?cie agentur? Kremla – to po prostu cyrk dla ubogich w licytowaniu si? na to, kto jest bardziej antyrosyjski, a to wymaga natychmiastowego powalenia przeciwnika w my?l mentalno?ci zerojedynkowej. Wszyscy oni razem stanowi? jedno ?rodowisko rusofobiczne wychowane i ?yj?ce mitem potwornego zagro?enia rosyjskiego, piel?gnuj?ce swoje fobie i dbaj?ce o to, ?eby w ka?dej chwili podsyci? ogie? nienawi?ci. Polityka polska uleg?a degradacji intelektualnej w stopniu niespotykanym w historii. Utracili?my zdolno?? prowadzenia jakiejkolwiek polityki poza polityk? agresji propagandowej i szkodzenia Rosji na ka?dym kroku. Tak nie by?o nigdy w naszej historii.

Polityka wschodnia sanacji, kt�ra nie jest moim faworytem, to by?y szczyty m?dro?ci przy wsp�?czesnej polityce kar?a, Polski sprowadzonej do wasalnego echa neokonserwatyst�w ameryka?skich, walcz?cej o cudzy interes wbrew interesowi w?asnemu. ?eby tylko ponosi?a kl?sk? na kierunku wschodnim, ale tak?e hegemon zza oceanu traktuje nas jak popychad?o. Pani Mosbacher, przysz?a ambasador USA w Polsce, ju? zd??y?a si? krytycznie wypowiedzie? o ustawie o IPN (nie mo?emy tolerowa? ?adnego fanatyzmu”) i zapowiada, ?e b?dzie walczy? o przyj?cie przez Polsk? uchod?c�w.

Jaros?aw Gowin kaja si? przed ?rodowiskami ?ydowskimi, Czaputowicz zapowiada konieczno?? korekty ustawy o IPN. Czy Pa?stwo nie przecieraj? oczu ze zdumienia? Czy to ci sami dzielni koryfeusze walki z Rosj? o Ukrain?, czy to ci sami szermierze prawdy, rzucaj?cy na prawo i lewo slogany o prawie mi?dzynarodowym? A przed hegemonem uszy po sobie. Je?li po to by?a ustawa o IPN, ?eby pokaza? ?wiatu jak Polska nic nie znaczy, to uda?o si? to doskonale. Ale ona nie by?a po to. Inicjatorzy w swym zadufaniu i przekonaniu, ?e s? p?pkiem ?wiata, nawet nie pomy?leli o konsekwencjach, wyobra?aj?c sobie, ?e oto przed nimi k?ania si? cala spo?eczno?? mi?dzynarodowa, w imi? frazesu o obronie godno?ci narodowej, rzecz jasna.

To, czego nie widz? polscy rusofobi, zauwa?y?a, bynajmniej nie pokojowo nastawiona do Rosji Anna Applebaum przy okazji operetkowej prowokacji SBU z rzekomym zamordowaniem dziennikarza Babczenki. Applebaum, przychodz?c w chyba niezamierzony sukurs Orbanowi, twierdzi w Washington Post, ?e „fikcyjna ?mier?, zainscenizowane publiczne raporty – jeszcze bardziej obni?? mikroskopijnie niski poziom zaufania, jaki Ukrai?cy maj? do swoich rz?dz?cych (…) Nikt nie my?la? o skutkach ubocznych, niktnie zapyta?, czy ktokolwiek teraz uwierzy ukrai?skim s?u?bom bezpiecze?stwa, gdy nast?pnym razem powiedz? nam, ?e dziennikarz nie ?yje. W kraju, w kt�rym ?urnali?ci rzeczywi?cie s? mordowani, nie jest jasne, czy ktokolwiek uwierzy dziennikarzom, a na pewno nie Babczence. Nie jest jasne, czy zagraniczni dyplomaci, kt�rzy masowo komentowali t? mistyfikacj?, zaufaj? ukrai?skiemu rz?dowi". O jednym mo?emy p. Applebaum zapewni? – polscy dyplomaci na pewno zaufaj?, bo oni wiedz?, ?e Putin, szanowna pani, za tym stoi. To pani o tym nie wie?


Konsekwencje wyst?pienia Orbana

Stanowisk W?gier i Polski w kwestii Ukrainy nie da si? pogodzi? dlatego, ?e jedno z tych stanowisk oparte jest na rzetelnej i realnej ocenie rzeczywisto?ci, natomiast drugie, oparte jest na politycznym „chciejstwie" i wierze we w?asne wyobra?enia, a nie w to, co pokazuje ?wiat za tzw. oknem.
Rozbie?no?? ta, dzisiaj publicznie wyartyku?owana, trwa w zasadzie od samego pocz?tku tego swoistego aliansu mi?dzy Polsk? a W?grami. Oczywi?cie tutaj musimy oddzieli? kwesti? propagandy i sposobu, w jaki mediom, przede wszystkim polskim, ale r�wnie? ?wiatowym, sprzedaje si? ten sojusz, powo?uj?c si? na mi?dzy innymi poj?cia w rodzaju „Polak W?gier dwa bratanki…".

To jest jednak tylko zas?ona dymna w stosunku do rzeczywistej rozbie?no?ci politycznej wyst?puj?cej mi?dzy Polsk? a W?grami. Rz?d w?gierski w dzia?aniach w polityce zar�wno ?wiatowej jak i regionalnej, przyjmuje innego rodzaju optyk? ni? Polska. Premier Orban czy inni przedstawiciele rz?du w?gierskiego oczywi?cie bardzo kurtuazyjnie wypowiadaj? si? na temat Polski, na temat kierunku, w kt�rym idzie Polska, ale jest w tym przede wszystkim interes polityczny W?gier i kurtuazja jako taka. Zreszt? na poziomie narod�w, spo?ecze?stwa itd. s? to niew?tpliwie bardzo sympatyczne i przyjazne stosunki. Natomiast, je?eli chodzi o perspektyw? polityczn?, zw?aszcza polityki zagranicznej, to widz? tutaj dwa zasadnicze problemy.

Po pierwsze, to rozej?cie ma wp?yw na nasz region i na sytuacj? zwi?zan? z NATO, z mno?eniem baz ameryka?skich na terenie Europy ?rodkowowschodniej i stosunek do Rosji. I druga wa?na p?aszczyzna, to prze?o?enie na maj?cy by? dla obecnej ekipy rz?dz?cej zbawiennym, pomys? Mi?dzymorza/Tr�jmorza. Je?eli chodzi o pierwsz? kwesti?, okazuje si?, ?e b?d?c cz?onkiem NATO i Unii, co pokazuje przyk?ad W?gier, mo?na jednocze?nie nie prowadzi? polityki nienawi?ci wobec Rosji i zaogniania stosunk�w, tworzenia sytuacji pa?stwa frontowego itd. I tutaj nie b?dzie zgody dlatego, ?e ko?c�wka rz?d�w PO i obecnie rz?d PiS w spos�b intencjonalny zamrozi?y stosunki z Rosj?.

W?gry wybra?y inn? drog?.
W prze?o?eniu na drug? p?aszczyzn? – Mi?dzymorza czy Tr�jmorza – krytyka tej koncepcji m�wi, ?e jest ona oparta na polskich ?yczeniach o podstawach niemal?e mistycznych. Wspomniany Parafianowicz napisa?, ?e W?grzy nie podzielaj? polskiej wiary w mesjanizm Ukrainy, kt�ra obroni Europ? przed Rosj?. Nie nale?y si? spodziewa? sukcesu tego pomys?u, poniewa? Polska chcia?aby stworzy? blok przede wszystkim polityczny i ostro skierowany przeciwko Rosji. Wi?kszo?? kraj�w, ??cznie z naszym g?�wnym partnerem W?grami, na to nie p�jdzie. Orban jest silnym politykiem, kt�ry wie, czego chce. Nie musimy si? zgadza? z nim we wszystkich sprawach, ale za dotychczasowa polityk? zas?uguje on na uznanie i szacunek. Nie pozwoli sobie na zaanga?owanie w wizje oparte o co? tak niekonkretnego, jak mesjanizm w wydaniu polskim. Koncepcja Mi?dzymorza/Tr�jmorza rozbije si? o polskie polityczne, antyrosyjskie fobie, kt�re prze?o?? si?, i ju? si? przek?adaj?, na sprzeczno?ci nie do usuni?cia, mi?dzy g?�wnymi partnerami.


Bazy remedium
Polska widzi rozwi?zanie swoich problem�w bezpiecze?stwa w uzyskaniu od USA sta?ej bazy dywizji pancernej. Pomys? wpisuje si? w strategiczny plan bezpiecze?stwa dla Polski, jaki ?rodowisko, sprawuj?ce obecnie w?adz? w Polsce posiada i z tego jest znane. To znaczy, uwa?a ono, ?e Polsce zapewni si? bezpiecze?stwo poprzez stworzenie permanentnego stanu niepokoju i zagro?enia pomi?dzy Wschodem a Zachodem. Wschodem rozumianym jako Rosja, a Zachodem jako ten mityczny ?wiat Zachodu, kt�rego granic? b?dzie Polska. W zwi?zku z tym rol? naszego kraju jest pozycja pa?stwa frontowego, przycz�?ka USA (cho? jak wy?ej powiedzia?a Jakubiak, przynajmniej w jej uj?ciu, rol? pa?stwa frontowego Polska chce w przysz?o?ci scedowa? na Ukrain?). Jest to koncepcja b??dna w rozumieniu wszystkich ludzi, kt�rzy my?l? o bezpiecze?stwie ?wiatowym i o tym, ?e zapewni? je mo?e przede wszystkim utrzymanie pokoju. A z kolei pok�j oznacza nie zaognianie sytuacji tam, gdzie z g�ry jest wiadomo, ?e mo?e zosta? zaogniona.

Obecny polski rz?d wykaza? si? cech?, kt�ra znana jest w historii naszych zachowa? na arenie mi?dzynarodowej, a mianowicie wychodzeniem przed szereg, czyli propozycj?, nieuzgodnion? z innymi partnerami z NATO i pokazuj?c? polsk? nadgorliwo?? wobec USA. Wychodzenie przed orkiestr? oznacza wychodzenie przed wszystkich pozosta?ych cz?onk�w NATO, ?eby sta? si? tym lepszym, r�wniejszym, najwa?niejszym partnerem Stan�w Zjednoczonych w Pakcie P�?nocnoatlantyckim. To oczywi?cie wywo?uje zaniepokojenie i pewnie skrywan? niech?? do Polski w?r�d innych partner�w, kt�rzy s? jednak przyzwyczajeni do zachowania pozor�w w polityce mi?dzynarodowej i w dyplomacji.

Niestety Polska po raz kolejny zachowuje si? w spos�b politycznie niedojrza?y. Je?eli chodzi o reakcj? samych Stan�w Zjednoczonych, to mamy wypowied? by?ego dow�dcy NATO genera?a Bena Hodgesa, kt�ry sprzeciwia si? powstaniu sta?ej bazy i deklaracj? ambasador ameryka?skiej przy NATO Kay Bailey Hutchison, kt�ra stwierdzi?a, ?e w najbli?szym czasie nie planuje si? realizacji takiego pomys?u. Hodges nie wyklucza, ?e w przysz?o?ci ten pomys? zostanie zrealizowany, a z drugiej strony podkre?la, ?e powinno si? powiela? pomys? z bazami rotacyjnymi. Przy czym wymienia nie tylko Rumuni? czy Bu?gari?, lecz te? Ukrain? i Gruzj?. A to jest ju? bardzo niebezpieczne.

Je?eli chodzi o reakcj? pozosta?ych pa?stw NATO i samego Jensa Stoltenberga, to widzie? j? nale?y w dw�ch aspektach. Po pierwsze, retoryka szefa NATO i poszczeg�lnych kraj�w nale?y w ostatnim czasie do wyj?tkowo ostrej na kierunku rosyjskim (Skripale, samolot malezyjski, psychoza zagro?enia) i wsp�?gra z agresywnymi elementami retoryki USA, z kt�rym to pa?stwem jako hegemonem, pozostali musz? si? liczy?. Po drugie jednak, spo?ecze?stwa pozosta?ych kraj�w Paktu nie s? przygotowane, ani nie chc? konfliktu z Rosj?. Dop�ki s? to utarczki medialne, akceptuj? je, ale nikt powa?ny nie my?li o otwartym konflikcie. Za du?o maj? wszyscy do stracenia.

Dlatego pa?stwa NATO, poza elementem propagandy medialnej s? raczej pow?ci?gliwe, a mo?na nawet zaryzykowa? stwierdzenie, ?e memorandum Orbana nie jest li tylko jego w?asn? inicjatyw?, ale cieszy si? cichym poparciem najwa?niejszych cz?onk�w NATO kontynentalnej Europy z Niemcami i Francj? na czele. Tymczasem Szwecja, og?aszaj?ca mobilizacj? i strasz?ca w?asnych obywateli zagro?eniem rosyjskim, w?a?nie zgodzi?a si? na Nord Stream 2. Zn�w zostali?my zdradzeni…



Adam ?miech

My?l Polska, nr 25-26 (17-24.06.2018)

Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj siê, ¿eby móc dodawaæ komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostêpne tylko dla zalogowanych U¿ytkowników.

Proszê siê zalogowaæ lub zarejestrowaæ, ¿eby móc dodawaæ oceny.

Brak ocen.
W naszym serwisie

POST NA FORUM SERWISU ANTY ORANGE

ARTYKU?Y PROF. WIKTORA POLISZCZUKA...

ARTYKU?Y L. KULI?SKIEJ
T?umaczenia JN






















Logowanie
Nazwa U¿ytkownika

Has³o



Nie jeste¶ jeszcze naszym U¿ytkownikiem?
Kilknij TUTAJ ¿eby siê zarejestrowaæ.

Zapomniane has³o?
Wy¶lemy nowe, kliknij TUTAJ.
Copyright © 2006, 2007, 2008, 2009, 2010, 2011, 2012, 2013, 2014