 Ju? po napisaniu tekstu "Po konferencji - Smutne widowisko" premier Morawiecki og?osi?, ?e nie pojedzie na szczyt Wyszehradu do... Izraela (geografia najwyra?niej podlega coraz bardziej zaskakuj?cym zmianom w zwi?zku ze zmianami klimatu!). MM nie pojedzie, ale pojedzie inny tytan my?li politycznej - J. Czaputowicz. Niczego to nie zmieni. Po prostu Izrael i USA to nie s? najlepsi kandydaci na sojuszników Polski. Mówi?c najdelikatniej.
Ponadto M. Morawiecki ujawni?, ?e t?umaczy? Pence'owi, ?e "sprawa zwrotu mienia obywatelom ameryka?skim pochodzenia ?ydowskiego jest zreszt? ca?kowicie uregulowana - od lat mamy podpisan? w tej sprawie z Amerykanami umow? indemnizacyjn?, która zwalnia nasz kraj z tej odpowiedzialno?ci".
I tu w?a?nie dochodzimy do sedna problemu, jaki maj? obecni rz?dz?cy i wszyscy radykalni antykomuni?ci nienawidz?cy PRL. Z wcze?niejszych wypowiedzi MM, ca?ej wierchuszki PiS i IPN z jego "polityk? historyczn?", wynika, ?e PRL to w istocie nie pa?stwo polskie, lecz jedynie inna forma okupacji Polski przez ZSRR. MM zas?yn?? stwierdzeniem, ?e Polski w 1968 r. nie by?o. No, skoro tak, to nie by?o te? wa?nych i obowi?zuj?cych strony do dnia dzisiejszego umów indemnizacyjnych (podpisanych z 12 krajami, w tym z USA w 1960 r.), lecz jedynie umowy podpisane przez okupacyjn? administracj? sowieck?, uznawan? przez obecne w?adze Polski i samego M.Morawieckiego za nie-Polsk?.Trzeba by? konsekwentnym.
Oczywi?cie Polska wspó?czesna nie ma wyj?cia - musi trwa? przy mocy prawnej tych umów bez ?adnych w?tpliwo?ci i wyj?tków. By?y one wspania?ym osi?gni?ciem W?adys?awa Gomu?ki, ale i wcze?niejszych - stalinowskich w?adz. Taki jest paradoks historii. Nie mo?na jednak mie? pretensji i podwa?a? osi?gni?? Polski Ludowej w jednych aspektach, tylko dlatego, ?e w innych aspektach mamy uzasadnion? negatywn? opini? na temat tego pa?stwa i dzia?a? jego w?adz.
Formalnie jest wszystko w porz?dku. Polska z 1945 r. by?a nast?pc? prawnym II RP, a dzisiejsza Polska jest nast?pc? prawnym PRL. Niemniej ob??dna czarna propaganda Polski Ludowej odmawiaj?ca jej prawa do bycia Polsk? i nazywaj?ca j? okupacj? sowieck? (a wg niektórych, nawet gorsz? od niemieckiej!), robi nam fatalny PR i wr?cz zach?ca do kwestionowania naszych praw przez podmioty zewn?trzne. Niestety, nasi rz?dz?cy wci?? podchodz? do PRL i bloku problemów z lat 1945-89 wynikaj?cych, na sposób romantyczno-infantylny - odczuwaj? najpewniej sztuback? satysfakcj? z publicznego "przy?o?enia komunie".
Krótkotrwa?a satysfakcja przemija, a szkoda dla Polski pozostaje.
Adam ?miech
niedziela 17.02.2019 |