 4 kwietnia 2019 r. zmar? w wieku 86 lat ?.p. Albin Siwak. W dniu dzisiejszym (pi?tek, 12 kwietnia) odbywa si? Jego pogrzeb w Rembertowie, w Warszawie.

Kilka lat temu mia?em okazj? pozna? Pana Albina. Prowadzi? On bardzo ciekawe i upowszechniaj?ce wiedz? w?ród ludzi spotkania, gdzie odbywa?y si? prelekcje i dyskusje o wa?nych sprawach, o których niekoniecznie lub wcale nie mówi? ani oficjalne media, ani oficjalna historiografia. Spotkania odbywa?y si? w dworze w Woli S?kowej u wrót Bieszczadów(1). Mia?em okazj? tam wyst?powa? z krótkimi referatami w latach 2015-17. By?o co? niezwyk?ego w tych spotkaniach. Cieszy?y si? du?? popularno?ci? w?ród miejscowych, chocia? wyst?puj?cy, mówi?c delikatnie, nie g?askali PiS-u, a partia rz?dz?ca cieszy si? na tych terenach du?ym poparciem. Trwa?y od pocz?tku, gdzie? od wczesnego wieczoru a? do... ko?ca, czyli czasem do drugiej-trzeciej w nocy! Mo?na tam by?o spotka? barwn? palet? postaci niegdy? i wspó?cze?nie paraj?cych si? polityk? i nie tylko. Ksi??y i ateistów, ludzi twardo st?paj?cych po ziemi i zwolenników teorii kosmicznych, Gabriela Janowskiego, by?ego ministra w rz?dach Olszewskiego i Suchockiej oraz by?ego senatora i pos?a a tak?e pu?kownika wywiadu PRL (znanego w czasach kiedy by? kapitanem z akcji wywiadowczej w Wolnej Europie) Andrzeja Czechowicza. Tam te? mia?em przyjemno?? spotyka? rzadko widywanego ze wzgl?du na odleg?o?? nas dziel?c? cz?owieka o duszy anio?a (je?li przeczyta kiedykolwiek te s?owa niech mi wybaczy, ?e ujawniam t? prawd?),by?ego pos?a LPR Mariana Daszyka, w ligowych czasach bliskiego wspó?pracownika Zygmunta Wrzodaka.
Nad gor?cymi temperamentami prelegentów i widzów znakomicie panowa? Albin, który sam wyg?asza? zagajenie dyskusji, czasem referat i pó?niej bardzo sprawnie prowadzi? spotkanie. Raz, nast?pnego dnia po takim spotkaniu, odbyli?my przeja?d?k? po okolicy. Odwiedzili?my m.in. Solin?, któr? Albin budowa? i o czasach budowy mia? wiele do powiedzenia, oraz pomnik gen. ?wierczewskiego (zabitego w zasadzce przez UPA) w Jab?onkach, bardzo popularny w?ród miejscowych (taki paradoks polskiej duszy), ale dzi? ju? nie istniej?cy, bo "zdekomunizowany" przez IPN/PiS.
Pan Albin nie mia? ?atwego ?ycia, ale nigdy nie us?ysza?em od niego s?ów ?alu o cokolwiek. By? przyk?adem cz?owieka dobrej roboty, autentycznym "robociarzem", murarzem, brygadzist?, który budowa? m.in. MDM i Now? Hut?. Ten czas pozostawi? trwa?e ?lady na jego ciele. By? zwolennikiem Polski Ludowej, tych wielkich zmian jakie nast?pi?y w konstrukcji spo?ecznej i infrastrukturalnej Polski w latach powojennych. Wst?pi? do PZPR i sta? si? tam bliski tzw. frakcji narodowej, za której przywódc? uwa?ano Mieczys?awa Moczara. Nie podziela - niech to b?dzie metafor? - entuzjazmu dla "Solidarno?ci". W latach 1980-81 opozycja wykreowa?a go na g?ównego wroga "S" i podj??a wyj?tkowo chamsk?, bo uderzaj?c? w skromne wykszta?cenie Siwaka, w Jego sposób mówienia itp., i.e. w cechy osobowe, wr?cz nieprawdopodobnie wykpiwaj?c? Go nagonk?, która, co trzeba przyzna? z przykro?ci? przynios?a skutek, cho? przecie? szeregowi cz?onkowie 10-milionowej "Solidarno?ci" nie byli ani retorami ani w swej masie lud?mi wybitnie wykszta?conymi. Przeciwnie, wi?kszo?? by?a bliska pod tymi wzgl?dami Siwakowi. Nagonk? t? rozp?ta?a "inteligencja" skupiona wokó? "S", posi?kuj?c si? tak?e artystami. Furor? w czasie I Festiwalu Piosenki Prawdziwej w Hali Olivii w Gda?sku zrobi?a (trzeba powiedzie?, ?e wykonana brawurowo i atrakcyjnie dla odbiorcy - na znan? melodi?) piosenka "Brygadzista Albin" w wykonaniu Macieja Zembatego. Czarn? propagand? robi?y Siwakowi RWE i G?os Ameryki. W kontek?cie potwierdzonych ostatnio przez Setha G. Jonesa w ksi??ce "A Covert Action" informacji o dofinansowywaniu "Solidarno?ci" przez CIA a? do 1991 r. (operacja "QRHELPFUL") kwot? ??cznie ok. 20 mln dolarów (ok. 40 mln na obecne dolary), mo?na zada? pytanie, kto i z kogo powinien ?mia? si? ostatni. Cho? w przypadku faktycznego zainstalowania nowej w?adzy w Polsce za pieni?dze CIA, ?mia? si? doprawdy trudno.
W ostatnich dekadach Albin Siwak pisa? ksi??ki, przede wszystkim wspomnieniowe, ale zawsze odnosz?ce si? tak?e do bie??cych wydarze?, do wspó?czesnej polityki. Czyni? to z pozycji g??boko patriotycznych. By? krytykiem i wielu tendencji w PZPR, i krytykiem polskiej rzeczywisto?ci ostatnich trzydziestu lat. Napisa? m.in. : "Od ?opaty do dyplomaty", "Bez strachu. T. 1-3", "Syndrom gotowanej ?aby". Jego ksi??ki nale?? do nurtu wspomnieniowo-sensacyjnego. Zawieraj? mnóstwo ciekawych informacji "zakulisowych". Albin Siwak, co warto podkre?li?, by? jednym z niewielu odwa?nych ludzi, który nie tylko zna? prawd? o Pi?sudskim, ale otwarcie j? g?osi?. Moim zdaniem, Jego ksi??ki by?yby lepsze i du?o bardziej warto?ciowe jako ?ród?a, gdyby tre?? ich przed publikacj? poddana zosta?a profesjonalnej redakcji i weryfikacji. Nie sta?yby si? wówczas celem wspó?czesnej krytyki podnosz?cej ich nie?cis?o?ci (2). Ale mo?e na to nie pozwala? Panu Albinowi temperament bojownika s?usznej sprawy i polemisty.
S?dziwy Pan Albin do pewnego momentu trzyma? si? doskonale. Niestety, w dziewi?tej dekadzie ?ycia za?amanie mo?e przyj?? nagle i niespodziewanie. Tak te? si? sta?o. Choroby powali?y nawet tak twardego cz?owieka jak On.
Nigdy nie spodziewa?em si?, ?e poznam Albina Siwaka osobi?cie. W dzieci?stwie by? dla mnie postaci? pod ka?dym wzgl?dem odleg?? i nieosi?galn?. Ciesz? si?, ?e los da? mi mo?liwo?? poznania Go, ?e mia?em mo?liwo?? wyst?pienia na organizowanych przez Niego spotkaniach i przekazania ludziom jakiej? cz?stki wiedzy opartej o pogl?d jak najbardziej racjonalny i zobiektywizowany.
Wspó?czesne media polskoj?zyczne praktycznie zby?y milczeniem informacj? o ?mierci Albina Siwaka. Tym bardziej trzeba o Nim pami?ta?. W moje dobrej pami?ci Pan Albin pozostanie na pewno.
Adam ?miech
(1) - Purystom j?zykowym polecam ciekaw? dyskusj? nt. dope?niacza l.mn. wyrazu "Bieszczady" - Tutaj
(2) - patrz m.in. krytyk? Ebenezera Rojta (Lecha St?pniewskiego) - Tutaj
|